Negroni (tylko dla osób pełnoletnich)
(tylko dla osób pełnoletnich)
W świecie koktajli istnieją pozycje, które nie podlegają modzie ani sezonowym trendom. Są jak dobrze skrojony garnitur, mała czarna czy klasyczna sonata – ponadczasowe i zawsze stylowe. Do tego elitarnego grona z pewnością należy Negroni – drink o złożonym charakterze, który jednych zachwyca od pierwszego łyku a innych uczy cierpliwego smaku.
Już sam jego wygląd przyciąga uwagę – głęboka rubinowa barwa, ciężka szklanka typu old fashioned, kilka kostek lodu i subtelna dekoracja w postaci plastra pomarańczy. To napój, który nie krzyczy, lecz przemawia elegancją. Wystarczy spojrzeć, by wiedzieć, że mamy do czynienia z czymś więcej niż kolejnym drinkiem z karty. Negroni to rytuał. To deklaracja stylu.
Na pierwszy rzut oka Negroni jest banalnie prosty – trzy składniki w równych proporcjach: gin, czerwony wermut i Campari. Ale to właśnie w tej prostocie tkwi jego siła. Trzy alkohole spotykają się w idealnej harmonii, by stworzyć smakowy dialog, w którym nie ma fałszywych nut:
Gin wnosi świeżość i ziołową ostrość, z delikatnymi nutami jałowca i cytrusów.
Czerwony wermut – słodki, lekko ziołowy i karmelowy – dodaje głębi oraz aksamitnej struktury.
Campari to dusza drinka – gorzka, wyrazista, intensywnie pomarańczowa, z nieco ziołowym finiszem.
Każdy łyk Negroni to jak wizyta w słonecznej Italii: najpierw pojawia się słodycz i cytrusowa świeżość, potem gorzki uścisk Campari, a na końcu długi, ciepły posmak ginu i ziół. To drink do kontemplacji, nie do pośpiechu. Idealny na popołudnie z książką, wieczór z jazzem w tle albo rozmowę przy barze z kimś, kto rozumie smak życia.
Historia Negroni sięga początku XX wieku, a jego narodziny owiane są elegancką legendą. W roku 1919 do baru Caffè Casoni we Florencji wkroczył hrabia Camillo Negroni – postać barwna, kosmopolityczna, znana z podróży do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozsmakował się w mocniejszych koktajlach. Hrabia poprosił barmana, Fosco Scarselliego, o coś bardziej zdecydowanego niż klasyczny Americano (który zawierał Campari, czerwony wermut i wodę gazowaną).
Scarselli zamienił wodę sodową na gin i ozdobił drinka plasterkiem pomarańczy zamiast cytryny, aby zaakcentować nowy charakter napoju. Tak powstało Negroni – koktajl, który szybko zyskał sławę, a jego nazwa pochodzi bezpośrednio od nazwiska hrabiego.
Z biegiem lat drink rozprzestrzenił się poza granice Włoch, stając się ulubieńcem barmanów i koneserów na całym świecie. Dziś Negroni to nie tylko klasyka – to ikona, mająca nawet swój tydzień celebracji (Negroni Week), podczas którego bary serwują różne wariacje na temat tego słynnego koktajlu.
Kiedy Negroni smakuje najlepiej? To aperitif idealny – pobudza apetyt, orzeźwia, oczyszcza podniebienie. Doskonale komponuje się z włoskimi przekąskami: oliwkami, grissini, dojrzewającymi serami czy wędlinami typu prosciutto. Świetnie pasuje do letnich wieczorów na tarasie, jak i do zimowych spotkań przy kominku – jego gorzka złożoność dodaje głębi każdej porze roku.
Negroni można modyfikować – i robią to zarówno domowi pasjonaci, jak i światowej klasy barmani. Zamiast ginu można dodać Prosecco (Negroni Sbagliato), mezcal (Mezcal Negroni) lub białe składniki dla bardziej wytrawnej wersji (White Negroni). Każda odmiana to nowe spojrzenie na klasykę, ale jedno pozostaje niezmienne – duch Negroni: prosty, szlachetny, z charakterem.
Kaloryczność potrawy jednej porcji ok 90 g: 146 kcal
W tym: Białka 0.40 g | Tłuszcze 0.10 g | Węglowodany 9.80
g (w tym cukry 3.50 g)
Kalorie policzone na podstawie jednostkowych
składników podanych w przepisie.
na jednego drinka
- 30
ml Campari
- 30
ml Czerwonego Wermutu
- kilka
kostek lodu
- plaster
pomarańczy do dekoracji
Przygotowanie:
Do
szklanki typu old fashioned wsypać kilka kawałków lodu – pokruszonego
nieregularnie, ale o większych fragmentach, które pozwolą na szybkie
schłodzenie składników, a jednocześnie nie rozcieńczą nadmiernie koktajlu. Lód
powinien być świeży, czysty i suchy, by nie zaburzyć klarowności ani struktury
drinka.
Następnie
wlać po równej ilości trzech klasycznych składników: 30 ml ginu o wyrazistym
jałowcowym charakterze, 30 ml czerwonego wermutu o ziołowo-karmelowej głębi
oraz 30 ml Campari – intensywnie gorzkiego, złożonego aperitifu o głębokiej
rubinowej barwie. Kluczem do uzyskania idealnej równowagi jest zachowanie
proporcji 1:1:1, które czynią z Negroni jeden z najbardziej harmonijnych
drinków świata.
Całość
delikatnie, ale starannie wymieszać za pomocą łyżki barmańskiej. Mieszać ruchem
okrężnym przez kilkanaście sekund, aż składniki się połączą, a koktajl osiągnie
odpowiednią temperaturę i lekkie rozcieńczenie – niezbędne dla pełnego
rozwinięcia aromatu. W przypadku użycia pokruszonego lodu, mieszanie warto
skrócić, by uniknąć zbytniego rozrzedzenia drinka.
Na
koniec koktajl udekorować cienkim plastrem świeżej pomarańczy, umieszczonym
wewnątrz szklanki lub delikatnie opartym na jej krawędzi. Dla dodatkowego
aromatu skórkę pomarańczową można delikatnie wycisnąć nad drinkiem, by uwolnić
olejki eteryczne i nadać całości cytrusowego akcentu.
Tak
przygotowany Negroni najlepiej serwować od razu – jako wyrafinowany aperitif,
który łączy w sobie włoską tradycję, barmańską precyzję i ponadczasową
elegancję. 😉…
Smacznego
Komentarze
Prześlij komentarz