Chrupiące Chipsy z Plantanów
Choć z wyglądu przypominają cienko krojone ziemniaki, a w smaku zaskakująco
różnią się od klasycznych bananów, chipsy z plantanów od wieków stanowią
podstawę codziennej kuchni w wielu regionach tropikalnych – od Karaibów po
Afrykę Zachodnią i Amerykę Łacińską. To tam, w cieniu palm i przy trzasku
gorącego oleju, powstała jedna z najbardziej charakterystycznych przekąsek
ulicznych – prosta, ale z duszą. Chipsy z plantanów to więcej niż tylko
przegryzka – to fragment historii i smaku, który wędrował przez kultury i
kontynenty.
W odróżnieniu od słodkich, deserowych bananów, plantany traktowane są jak
warzywo. Zielone, twarde, bogate w skrobię – doskonałe do smażenia, a po
odpowiednim przygotowaniu przemieniają się w chrupiące, złociste plasterki,
które zadowolą nawet najbardziej wymagające podniebienia. Ich subtelnie
orzechowy smak i neutralna baza stanowią idealne tło dla przypraw i dodatków –
od prostej soli morskiej, przez wędzoną paprykę, aż po limonkę czy pikantne
sosy. Każdy kęs to gra faktur: głośne chrupnięcie, miękki środek i nuty, które
rozwijają się z każdym pogryzieniem.
To przekąska, która potrafi zaskoczyć – zarówno smakiem, jak i tym, jak
niewiele potrzeba, by z egzotycznego owocu wydobyć głębię i charakter. Nic
dziwnego, że chipsy z plantanów znalazły swoje miejsce w sercach i kuchniach
ludzi na całym świecie – są esencją prostoty i autentyczności. Idealne na
leniwe popołudnia jako towarzystwo do drinków, albo jako niebanalna alternatywa
dla klasycznych chipsów ziemniaczanych.
To więcej niż tylko przekąska. To podróż w stronę słońca, smak, który łączy
kultury i pretekst, by sięgnąć po coś innego – i nie zawieść się ani trochę.
Kaloryczność potrawy w 100 g: 520 kcal
W tym: Białka 1.90 g | Tłuszcze 32.50 g | Węglowodany 57.20
g (w tym cukry 1.20 g)
Kalorie policzone na podstawie jednostkowych
składników podanych w przepisie.
- 1 duży zielony plantan (bardzo
niedojrzały, twardy)
- olej do smażenia (np. kokosowy, rzepakowy, z
awokado)
- sól morska do smaku
- opcjonalnie: czosnek granulowany, papryka wędzona,
pieprz cayenne, limonka
Przygotowanie:
Plantana obrać ze skórki, wykonując
najpierw podłużne nacięcia nożem wzdłuż naturalnych łuków owocu – najlepiej w
2–3 miejscach. Skórka w zielonym, niedojrzałym plantanie przylega ściśle do
miąższu i może być trudna do usunięcia, dlatego warto delikatnie ją podważyć i
zdejmować w segmentach – na przykład przy pomocy krawędzi łyżki lub paznokcia.
Jeśli skórka mocno przylega, pomocne może być wcześniejsze nacięcie końcówek
owocu lub krótkie zanurzenie go w ciepłej wodzie, co nieco rozluźni strukturę.
Obranego plantana pokroić w bardzo cienkie
plasterki – o grubości około 2–3 mm. Najlepiej ciąć go w poprzek, lekko po
skosie, tak aby powstały owalne, nieregularne krążki. Zbyt grube plastry będą
miękkie w środku i mniej chrupiące, dlatego ważne jest zachowanie równej,
cienkiej grubości. Użyć ostrego noża lub mandoliny, aby plasterki były równe i
estetyczne. Nie ma potrzeby płukać ich w wodzie – naturalna skrobia obecna na
powierzchni plantana pomoże uzyskać lepszą chrupkość.
W głębokiej patelni, rondlu lub garnku
rozgrzać olej do temperatury około 170–180°C. Do smażenia najlepiej użyć
tłuszczu o wysokim punkcie dymienia – np. rafinowanego oleju kokosowego,
rzepakowego lub z awokado. Olej powinien mieć taką głębokość, aby swobodnie
zanurzał całe plasterki, ale nie musi być bardzo głęboki – wystarczy warstwa o
wysokości 1,5–2 cm.
Plasterki plantana smażyć partiami – nie
wkładać zbyt wielu naraz, aby nie obniżyć gwałtownie temperatury oleju. Każdą
partię smażyć przez około 2–3 minuty z każdej strony, aż uzyskają równomiernie
złocisty kolor i widoczną chrupiącą strukturę. Podczas smażenia mogą się lekko
zakrzywiać – to naturalne. Po usmażeniu wyjąć je przy pomocy łyżki cedzakowej
lub szczypiec i przełożyć na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym. Dzięki temu
nadmiar tłuszczu zostanie wchłonięty, a chipsy będą lżejsze i bardziej apetyczne.
Jeszcze gorące chipsy oprószyć od razu
solą morską – sól najlepiej przylega do powierzchni, gdy chipsy są ciepłe i
lekko wilgotne od tłuszczu. Można też dodać ulubione przyprawy: czosnek
granulowany, wędzoną paprykę, pieprz cayenne, zioła prowansalskie lub słodką
paprykę. Dobrze komponują się także z kroplą soku z limonki, która doda
świeżości i lekkiej kwasowości – kontrastującej z olejową chrupkością.
Podawać po lekkim przestudzeniu – na
ciepło lub w temperaturze pokojowej. Gotowe chipsy z plantanów sprawdzą się
jako samodzielna przekąska, dodatek do drinków, tapas, przystawek albo
chrupiący element dań kuchni latynoskiej, karaibskiej czy afrykańskiej. Po
całkowitym wystudzeniu można je również przechowywać w szczelnym pojemniku
przez 1–2 dni – nadal zachowają część swojej chrupkości.
Smacznego.
Komentarze
Prześlij komentarz