Karbinadle Drobiowo - Ziemniaczane (do przygotowania w urządzeniu AirFryer)

 Karbinadle Drobiowo - Ziemniaczane

(do przygotowania w urządzeniu AirFryer)

 

Drobiowo - ziemniaczane karbinadle z AirFryera to nic innego jak drugie życie rosołu w śląskim stylu 😊.

Choć karbinadle większości kojarzą się ze Śląskiem i mielonym mięsem wieprzowym w wielu domach – zwłaszcza tych, gdzie nic się nie marnuje – przybierają one zupełnie inną, bardziej uniwersalną formę. Tak właśnie powstały drobiowo - ziemniaczane karbinadle – kotleciki, które wykorzystują wszystko to, co zostaje po ugotowaniu niedzielnego rosołu: mięso z kurczaka, warzywa i ziemniaki. Przygotowane w AirFryerze są chrupiące z wierzchu i miękkie w środku a przy tym znacznie lżejsze niż ich smażone odpowiedniki.

Tradycja wykorzystywania resztek z rosołu jest obecna w polskich domach od pokoleń. Dawniej, kiedy gotowało się jeden solidny gar zupy na całą rodzinę, nic nie mogło się zmarnować. Mięso z rosołu trafiało do pasztetów, pierogów, zapiekanek, a warzywa do sałatek lub farszów. Takie „drugie życie” rosołu to nie tylko ekonomia, ale też szacunek do jedzenia – idea, która dziś wraca do łask pod szyldem kuchni zero waste.

Karbinadle – pod tą nazwą znane głównie na Górnym Śląsku – były kiedyś daniem codziennym, prostym, ale zawsze sycącym. Ich bazą było mielone mięso z dodatkiem cebuli, czosnku, czasem czerstwego chleba. Moja wersja to lżejsza, domowa wariacja, w której ziemniaki i warzywa nadają wilgotność a delikatne mięso z kurczaka sprawia, że są lekkostrawne i idealne nawet dla dzieci.

Smażone karbinadle mają swój urok, ale przygotowanie ich w AirFryerze to strzał w dziesiątkę – nie wymagają dużej ilości tłuszczu a mimo to wychodzą rumiane z przyjemną skórką i wyraźnym aromatem. Wystarczy je delikatnie posmarować olejem a urządzenie zrobi resztę. To oszczędność czasu, energii i kalorii.

Podane z klasyczną mizerią, lekką sałatką lub surówką z kiszonej kapusty, mogą stać się pełnym obiadem – prostym, domowym, ale pełnym smaku i wspomnień. Świetnie smakują także z czerwonym barszczem jako wariacja na temat znanego zestawu „barszcz i krokiet”. Można je też zapakować do lunchboxa – na ciepło lub na zimno – będą smakować równie dobrze.

To danie udowadnia, że kuchnia resztkowa może być nie tylko praktyczna, ale i pyszna. A karbinadle w wersji drobiowo-warzywnej mogą z powodzeniem zagościć na stole obok klasycznych schabowych czy mielonych – i to nie tylko w niedzielę.

Kaloryczność potrawy w 100 g: 95 kcal

W tym: Białka 8.91 g | Tłuszcze 1.85 g | Węglowodany 9.82 g (w tym cukry 1.43 g)

Kalorie policzone na podstawie jednostkowych składników podanych w przepisie.


Składniki:

 

- 350 g ugotowanego mięsa z kurczaka (z rosołu)

- 400 g ziemniaków (waga przed obraniem)

- 1 ugotowana marchewka

- 1 ugotowany korzeń pietruszki

- 1 średnia biała cebula

- ½ małej czerwonej cebuli

- 1 jajko

- 1 łyżeczka musztardy miodowej

- ½ łyżeczki soli

- ⅓ łyżeczki pieprzu

- szczypta gałki muszkatołowej

- 2 łyżki bułki tartej do masy + bułka do panierowania

- olej do posmarowania


 

Przygotowanie:

 

Ziemniaki obrać, pokroić w mniejsze kawałki i ugotować w osolonej wodzie do miękkości (ok. 15–20 minut). Odcedzić, odstawić do lekkiego przestudzenia, a następnie dokładnie utłuc lub najlepiej przecisnąć przez praskę. Odstawić.

Mięso z kurczaka oddzielić od skóry i kości – najlepiej wykorzystać mięso z udek, skrzydełek i korpusu po gotowaniu rosołu. Pokroić na mniejsze kawałki i zmielić w maszynce do mięsa lub zblendować pulsacyjnie w malakserze – mięso ma być drobne, ale nie papkowate.

Obie cebule obrać i drobno posiekać. Na łyżce klarowanego masła zeszklić na patelni na lekko złoty kolor.

Ugotowaną w rosole marchewkę i pietruszkę pokroić na kawałki i również zmiksować razem z podsmażoną cebulką na gładką pastę.

W dużej misce umieścić zmielone mięso i warzywa dodać przeciśnięte przez praskę ziemniaki, jajko, musztardę oraz przyprawy. Wymieszać całość dokładnie dłonią lub łyżką – masa powinna być miękka, ale zwarta. 

Dodać 2 łyżki bułki tartej i ponownie wymieszać. Odstawić na kilka minut, by masa odpoczęła i składniki się połączyły.

Z gotowej masy formować kotleciki – średniej wielkości, lekko spłaszczone. Mogą być okrągłe lub owalne – w zależności od preferencji.

Każdego kotlecika obtoczyć w bułce tartej, lekko dociskając panierkę do powierzchni, by dobrze się trzymała.

Ułożyć kotleciki na talerzu lub desce. 

Spryskać je olejem (lub delikatnie posmarować pędzelkiem z obu stron).

Ułożyć kotleciki w natłuszczonym koszu AirFryera, zachowując lekkie odstępy – najlepiej piec je partiami, aby miały przestrzeń na zarumienienie.

Piec w 180°C przez 18 minut, aż staną się złociste i chrupiące. W połowie czasu pieczenia można delikatnie obrócić kotleciki, aby równomiernie się przypiekły.

Po upieczeniu wyjąć i od razu podawać – będą mieć chrupiącą skórkę i miękki, wilgotny środek.


Alternatywne sposoby przygotowania:


👉 Na patelni:

Na patelni rozgrzać cienką warstwę oleju roślinnego lub masła klarowanego. Uformowane kotleciki ułożyć na rozgrzanym tłuszczu i smażyć na średnim ogniu przez ok. 3–4 minuty z każdej strony, do uzyskania złocistego koloru i chrupiącej skórki.

Po usmażeniu przełożyć na papierowy ręcznik, aby odsączyć nadmiar tłuszczu.

✔️ Smażenie pozwala uzyskać intensywniejszy smak, ale zwiększa kaloryczność dania.

👉 Pieczenie w piekarniku:

Piekarnik nagrzać do 200°C (grzanie góra–dół) lub 190°C z termoobiegiem. Kotleciki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch delikatnie posmarować olejem, co ułatwi rumienienie.

Piec przez 25–30 minut, w połowie pieczenia ostrożnie obrócić na drugą stronę, aby uzyskać równomierne zrumienienie.

✔️ Pieczenie to zdrowsza alternatywa dla smażenia, odpowiednia przy większej ilości kotletów.

Smacznego!

Komentarze

  1. Ten przepis nie ma nic wspólnego ze śląskimi Karminadlami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt ta wersja to nie są tradycyjne śląskie karminadle z wieprzowiny smażone na smalcu, a raczej lżejsza, domowa wariacja, inspirowana ich formą. W mojej wersji pojawia się mięso drobiowe i ziemniaki, dzięki czemu danie staje się delikatniejsze i świetnie sprawdza się np. jako posiłek dla dzieci lub w diecie lekkostrawnej.

      Dla osób szukających oryginalnego śląskiego smaku, warto sięgnąć po klasyczny przepis z mięsem wieprzowym i namoczoną bułką – jak jest napisane w opisie to moja wariacja i traktuje nazwę z przymrużeniem oka, jako nawiązanie do znanego dania, nie jego rekonstrukcję.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne Posty