Cinnamon Rolls w Wersji Fit (*SERIA FIT*)
(*SERIA FIT*)
Oczywiście, tradycji musi stać się zadość — skoro przyszła jesień, to muszą
być i cynamonowe rollsy. Dzisiaj jednak w wersji lekko odchudzonej, fit ale
wciąż pachnącej domem, ciepłem i tym niezwykłym, kojącym aromatem, który unosi
się w kuchni, gdy tylko piekarnik zaczyna pracować. Bo czy może być coś
bardziej przytulnego niż zapach cynamonu, wanilii i świeżego ciasta, gdy za
oknem deszcz maluje szyby a w dłoniach paruje filiżanka kawy lub gorącej
herbaty?
Ten przepis to moja wersja zdrowszych, orkiszowych cynamonek, które mają w
sobie wszystko to, co najlepsze w klasycznych Cinnamon Rolls, ale bez
ciężkości, nadmiaru cukru i tłuszczu. Ciasto jest miękkie, delikatne i lekkie a
przy tym pełne smaku i naturalnej słodyczy. W tej wersji użyłam mąki orkiszowej
jasnej z dodatkiem pełnoziarnistej, co nie tylko podnosi wartość odżywczą, ale
też nadaje ciastu subtelnie orzechowy aromat. Orkisz to jedno z najstarszych
zbóż uprawianych w Europie — cenione już w czasach średniowiecza za
lekkostrawność i bogactwo składników mineralnych. Nie bez powodu Hildegarda z
Bingen nazywała go „ziarnem szczęścia”.
W klasycznych Rollsach głównym „winowajcą” kaloryczności jest masło i
cukier. Tutaj zastąpiłam je olejem rzepakowym (zdrowszym tłuszczem bogatym w
nienasycone kwasy tłuszczowe) oraz erytrytolem, który daje słodycz bez kalorii
i nie wpływa na poziom cukru we krwi. Do tego jogurt grecki - źródło białka i
kremowej konsystencji, która sprawia, że ciasto zachowuje wilgotność a rollsy
pozostają świeże i mięciutkie nawet następnego dnia.
Zamiast klasycznego smarowania masłem, ciasto zostało delikatnie
posmarowane olejem rzepakowym a następnie hojnie posypane mieszanką cynamonu i
erytrytolu. Podczas pieczenia nadzienie nie wsiąka w strukturę ciasta, tylko
tworzy aromatyczną, lekko karmelową warstwę — taką, która przy każdym kęsie
rozsiewa ciepły, korzenny zapach.
Ciekawostką jest, że cynamonowe bułeczki - kanelbullar - pochodzą ze
Szwecji, gdzie 4 października obchodzone jest nawet ich święto: Kanelbullens
dag. To symbol domowego ciepła, wspólnych chwil i tradycji. W oryginale są
pełne masła, cukru i białej mąki, ale w mojej fit odsłonie nie tracą nic ze
swojego uroku - wręcz przeciwnie, stają się lżejsze, bardziej sycące i po
prostu lepsze dla ciała.
Co więcej, zamiast wstawiać rollsy do już rozgrzanego piekarnika, pieczone
są od zimnego piekarnika. Dzięki temu mają czas, aby jeszcze lekko podrosnąć,
zanim wysoka temperatura zacznie ścinać strukturę ciasta. Efekt? Maksymalna
puszystość, równomierny wypiek i przyjemnie wilgotne wnętrze. To prosty trik,
który sprawia, że nawet fit ciasto bez dużej ilości tłuszczu staje się wyjątkowo
miękkie i delikatne.
Te rollsy to dowód na to, że można połączyć zdrowe składniki z klasycznym
smakiem. Każdy kęs jest lekki, ale satysfakcjonujący - bez uczucia ciężkości,
jakie często zostaje po tradycyjnych drożdżowych wypiekach. Można zjeść jedną
(albo dwie!) i wciąż pozostać w rytmie fit.
Kaloryczność potrawy w 100 g: 209 kcal
W tym: Białka 9.20 g | Tłuszcze 7.90 g | Błonnik 1.80 g | Węglowodany
31.30 g (w tym cukry 2.10 g)
Kalorie policzone na podstawie jednostkowych
składników podanych w przepisie.
Składniki na ciasto:
- 200 g mąki orkiszowej jasnej (typ 630)
- 70 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej (typ 1850)
- 150 g gęstego jogurtu greckiego
- 1 jajko
- 20 g oleju rzepakowego
- 30 g erytrytolu
- 20 g świeżych drożdży
- 60 ml ciepłego mleka 1,5%
- ½ łyżeczki soli
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Składniki
na nadzienie:
- 10 g oleju rzepakowego
- 3 łyżeczki cynamonu cejlońskiego
- 30 g erytrytolu
- szczypta soli
Składniki
na fit lukier:
- 50 g skyru
- 50 g serka śmietankowego Twój Smak z Piątnicy
- 10 g erytrytolu w pudrze
- kilka kropel ekstraktu waniliowego
Przygotowanie:
Do małej miseczki wlać 60 ml ciepłego
mleka (ok. 35°C – ma być ciepłe, nie gorące). Dodać 20 g świeżych drożdży, 1
łyżkę mąki orkiszowej jasnej i ½ łyżki erytrytolu (ok. 7–8 g).
Wymieszać dokładnie łyżeczką lub małą
trzepaczką, aż drożdże całkowicie się rozpuszczą i nie będzie grudek.
Przykryć miseczkę ściereczką lub
talerzykiem i odstawić w ciepłe, spokojne miejsce na 15 minut.
Po tym czasie zaczyn powinien się spienić
i lekko podrosnąć - to znak, że drożdże są aktywne i gotowe do użycia.
Jeśli wierzch wygląda jak delikatna pianka
i czuć przyjemny, drożdżowy aromat - można przechodzić dalej.
W misie miksera umieścić obie maki
orkiszowe (jasną i pełnoziarnistą), pozostały erytrytol, sól, jajko, jogurt, ekstrakt
waniliowy oraz olej. Na koniec dodać rozczyn i wyrabiać mikserem z hakiem przez
10 minut lub ręcznie przez 15 minut. Ciasto powinno być gładkie, elastyczne i
miękkie, lekko wilgotne, ale nielejące. Musi odchodzić od ścianek misy.
Jeśli jest zbyt luźne, można dosypać
jeszcze ok. 10 g mąki orkiszowej jasnej, ale nie więcej.
Z ciasta uformować kulę i włożyć do czystej
lekko natłuszczonej miski. Miskę Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe
miejsce na 90 minut, aż ciasto podwoi objętość.
Po wyrośnięciu przełożyć ciasto na blat
oprószony mąką i rozwałkować na prostokąt ok. 40×30 cm.
Posmarować jego powierzchnię cienką
warstwą oleju rzepakowego (ok. 10–12 g) – najlepiej użyć pędzelka lub dłoni.
W osobnej miseczce przygotować aromatyczną
mieszankę poprzez wymieszanie ze sobą cynamonu z erytrytolem i szczyptą soli.
Posypać równomiernie całą powierzchnię
ciasta i lekko przyklepać dłonią, aby przyprawy dobrze się osadziły.
Zwinąć ciasto w rulon, zaczynając od dłuższego boku.
Pokroić na 9 większych lub 16 mniejszych
kawałków i ułożyć w formie 20×20 cm wyłożonej papierem do pieczenia.
Między bułeczkami zostawić niewielkie odstępy, bo jeszcze podrosną.
Przykryć formę ściereczką i odstawić na 30 minut, aż rollsy ponownie się napuszą.
Po lekkim dotknięciu palcem wierzchu
ciasta odcisk powinien powoli wracać do pierwotnego stanu - to znak, że rollsy są
gotowe do pieczenia.
Pieczenie odbędzie się od zimnego
piekarnika. To sekretny sposób na idealne rollsy.
W tej wersji fit ciasto ma mniej tłuszczu
i cukru, przez co szybciej się wysusza przy tradycyjnym pieczeniu.
Dlatego zamiast wstawiać formę do gorącego
piekarnika, umieść ją w zimnym i dopiero wtedy ustaw temperaturę 175°C. Przez
pierwsze 10 do 15 min piec w opcji górna/dolna grzałka aż piekarnik osiągnie
wymagana temperaturę. Dopiero wówczas przełączyć go na tryb z termoobiegiem.
Od momentu włączenia piekarnika ustawić
czas na 25 minut pieczenia.
Ten sposób ma kilka zalet:
- rollsy mają jeszcze 10–15 minut, aby
delikatnie podrosnąć, zanim ciepło zacznie ścinać gluten i białka,
- struktura ciasta robi się bardziej
napowietrzona,
- wierzch rumieni się równomiernie a
środek pozostaje miękki i wilgotny,
- nie trzeba smarować ich jajkiem ani
mlekiem — same nabiorą złocistego koloru.
To prosty, ale niezwykle skuteczny trik –
szczególnie przy fit wypiekach, które dzięki temu zachowują lekkość, puszystość
i świeżość na dłużej.
W tym czasie należy przygotować lukier.
Wszystkie składniki lukru umieścić w
miseczce i utrzeć na gładki, kremowy i aksamitny krem/lukier. Odstawić na bok i
doczekać do końca czasu pieczenia.
Po upieczeniu wyjąć rollsy z piekarnika i
odstaw na blat i od razu posmarować je przygotowanym lukrem, kiedy są jeszcze ciepłe
pozwalając, aby lukier delikatnie się w nie wtopił.
To połączenie daje efekt kremowego,
aksamitnego wierzchu jak w klasycznych „cream cheese rolls”, ale z dużo
mniejszą ilością tłuszczu i większą zawartością białka.
Pozostawić do całkowitego ostygnięcia lub
podawać lekko ciepłe.
W taki oto sposób powstały puszyste,
delikatne i pachnące korzennie bułeczki, które smakują jak klasyczne Cinnamon Rolls,
ale bez ciężkości i nadmiaru cukru.
Ich sekret tkwi nie tylko w orkiszowym
cieście i naturalnych składnikach, ale też w powolnym, łagodnym pieczeniu od
zimnego piekarnika, które pozwala im osiągnąć doskonałą miękkość i ten cudowny,
„domowy” aromat jesieni 🍁
To są naprawdę fit Cinnamon Rolls. Nie
tylko mają niższą kaloryczność i mniej cukru, ale też dobrze zbilansowany skład
makro, z przewagą zdrowych tłuszczów, solidną porcją białka i węglowodanami
złożonymi.
To deser, który śmiało może się wpisać w
zdrową dietę a nawet posłużyć jako fit śniadanie lub posiłek potreningowy.
Smacznego.
Spodobał Ci się ten przepis?
Komentarze
Prześlij komentarz